Czas na kolejny Eduweek, dzięki któremu powstają nie tylko nowe wpisy, ale także tworzy się niesamowita baza informacji. Tym razem w akcji wzieło udział 20 blogów! Hasłem przewodnim jest: „top of the top”.

Tematyka „top of the top” jest naprawdę szeroka i jestem bardzo ciekawa wszystkich postów, ponieważ każdy z blogerów może całkowicie inaczej potraktować temat.
Moje źródła inspiracji
Niby zwykły sklep…
Jako pierwsze opiszę sklep papierniczy, w którym nie tylko nabędziemy materiały, ale również chłonąc atmosferę i przeglądając rzeczy możesz wpaść na nowe pomysły i ciekawe wykorzystanie niektórych przedmiotów.
Oczywiście na mojej podstawowej liście produktów znajdują się:
- papier pod różną postacią,
- folia do laminowania,
- koperty,
- mazaki, mazaczki, cienkopisy itp.
- talerzyki i kubeczki papierowe,
- notesy,
- post-it notes / sklerotki, o których pisałam TUTAJ.
A jak wygląda Twoja lista zakupowa?
Bez blogów ani rusz!
Blogi edukacyjne to ogromna kopalnia wiedzy i pomysłów na lekcje. Praktycznie każdy znjadzie coś dla siebie, gdyż specjalizują się one w różnych grupach wiekowych, poziomach językowych, traktują o węższej tematyce. Po prostu, co kto lubi i potrzebuje. Możliwość komentowania ułatwia dzielenie się doświadczeniem. Co wiecej, na wielu blogach znajdują się zarówno płatne jak i bezpłatne materiały.
Szkolonka, „konfy” i webinary
Na rynku edukacyjnym znajdziesz wiele ofert szkoleń, konferencji i webinarów. Cześć z nich jest płatna, ale warto przejrzeć te bezpłatne, gdyż można tam znaleźć naprawdę niezłe perełki.
Zanim się zdecydujesz na płatne szkolenie, dokładnie sprawdź ofertę – opinie, prowadzącego, treść szkolenia, dodatkowe bonusy.
Nie wiem jak Ty, ale ja bardzo lubię webinary, ponieważ jest to naprawdę wygodna alternatywa dla szkoleń. Po pierwsze, siedzisz sobie wygodnie w swoim fotelu z ulubioną herbatką. Po drugie, webinary są często dostępne przez jakiś czas po ich pierwszej emisji, więc możesz obejrzeć je o stosownej dla Ciebie porze 🙂
Jeśli masz możliwość, to polecam aplikować na szkolenia oferowane przez FRSE. Dzięki nim możesz nabywać wiedzę za granicą jednocześnie doskonaląc język obcy.
Stronki i platformy edukacyjne
Jest ich naprawdę sporo i każdy z nauczycieli znjadzie coś dla siebie. Niektóre z nich zachwycają materiałami do druku, a inne umożliwiają naukę online. Na blogu znajdziesz jeden wpis o moich e-inspiracjach.
Pamiątki z wakacji…
Używając słowa pamiątki miałam na myśli wszelkie ulotki, mapki, gazetki, które nauczyciele zwykle zabierają ze sobą do domu 🙂 Oprócz wyjazdowych zdobyczy, można także wykorzystać magazyny, gazety w wersji tradycyjnej lub online. Ponadto, w internecie masz dostęp do filmów, wiadomości, seriali itp., więc obcowanie z żywym językiem nie jest trudne. Co wiecej, hitem na lekcji są własne zdjęcia, więc warto cykać dużo duuuużo fotek, następnie odpowiednio wyselekcjonować i zajęcia gotowe.
A Ty jakie masz źródła inspiracji na zajęcia?
Dziękuję Karolinie i Dawidowi za organizację kolejnego Eduweek’a :*